Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pablo84 z osady Mysłowice. Mam przejechane 55989.67 kilometrów, Kulam się 18.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 118.60km
  • Czas 05:42
  • VAVG 20.81km/h
  • VMAX 60.20km/h
  • Kalorie 2738kcal
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

I etap Szlaku Wiślanego - dzień pierwszy Wisła-Goczałkowice

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 21.05.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj zaczął się mój rowerowy życiowy wypad. Fakt, etap pierwszy Wisła-Kraków

Rano ze szwagrem Darkiem wyjazd z domu o 6:30 co by spokojnie zdążyć na pociąg do Wisły. Na Bończyku czeka na nas jeszcze Andrzej i ruszamy na dworzec PKP w Katowicach. Tam dołącza do nas "ostatnie" ogniwo akcji Wiślany Szlak Rowerowy" czyli Adam Po wyjściu z pojazdu szynowego kierujemy się na konieczne zakupy i ruszamy w stronę Baraniej Góry.
Początek trasy do pierwszego potwierdzenia - w kierunku Baraniej Góry © Pablo84
Najstarszy domek we Wiśle. Niedaleko schroniska PTTK na Przysłopie © Pablo84
Po ok 1,5h dojeżdzamy do celu czyli do schroniska na Przysłopie gdzie podbijamy pierwszą pieczątkę.
Schronisko Przysłop... początek życiowej wycieczki © Pablo84
O 11.55 zaczyna padać drobna mżawka więc kierujemy się w stronę centrum Wisły. Zjazd krętymi ulicami do jeziora Czerniańskiego zajął nam niespełna 8min a prędkość jaką zapamiętał mój licznik to 60,2km/h. Momentami strach zaglądał w koło a przy większym popuszczeniu klamek można by wylądować w Czarnej Wisełce.

Nastepnie kierujemy się w stronę centrum Wisły gdzie bijemy drugą już pieczątkę w Muzeum Beskidzkim we Wiśle, szybkie foto i jedziemy dalej do Muzeum Ustrońskiego w Ustroniu potwierdzić fakt przejazdu.
Kolejny punkt do pieczętowania potwierdzenia przybycia © Pablo84
Nie gościmy tam długo gdyż do 14 musieliśmy być w Skoczowie dlatego też trasę Ustroń-Skoczów pokonujemy ze średnią ok 30km/h. W Skoczowie pieczątka w Muzeum Śląska Cieszyńskiego i już nie gonieni czasem przystajemy w pobliskim pubie na obiad. Ja zadowolony i najedzony po dużej pizzy, zbieram towarzystwo i jedziemy bocznymi drogami do Wisły Małej (gdzie pieczętujemy się) i do Goczałkowic Zdrój. Tam wbijamy ok 18 na kwaterę, przepakowujemy się i jedziemy na deptak na ciastko i kawkę, pieczątki oraz na zakupy.
Wieczorkiem na zaporze w Goczałkowicach © Pablo84
Jeszcze przykleiła się kilkunasto kilometrowa przejażdzka na zaporę na zbiorniku i z lekkim zagięciem wracamy na uzupełnienie mikroelementów.



Link do galerii z dwudniowej wycieczki
Kategoria wycieczkowo



Komentarze
limit
| 18:51 wtorek, 21 maja 2013 | linkuj Ech. Nie mogę się już doczekać kontynuacji :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!