Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pablo84 z osady Mysłowice. Mam przejechane 55948.87 kilometrów, Kulam się 18.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2015

Dystans całkowity:75.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:54
Średnia prędkość:19.24 km/h
Maksymalna prędkość:41.50 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:15.01 km i 0h 46m
Więcej statystyk
  • DST 15.47km
  • Czas 00:43
  • VAVG 21.59km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 020

Czwartek, 19 lutego 2015 · dodano: 21.02.2015 | Komentarze 0

Kategoria praca


  • DST 14.16km
  • Czas 00:39
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 019

Środa, 18 lutego 2015 · dodano: 18.02.2015 | Komentarze 2

zmieniłem opony traktorowe na normalny bieżnik i od razu lepsza jazda. Nie dość że nie zmachany oporami toczenia to jeszcze i pogoda robi się ku lepszemu :) oby tak dalej :)
Kategoria praca


  • DST 16.48km
  • Czas 00:53
  • VAVG 18.66km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 018

Wtorek, 17 lutego 2015 · dodano: 17.02.2015 | Komentarze 0

Kategoria praca


  • DST 14.02km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 017

Poniedziałek, 16 lutego 2015 · dodano: 16.02.2015 | Komentarze 0

Kategoria praca


  • DST 14.90km
  • Czas 00:55
  • VAVG 16.25km/h
  • VMAX 25.70km/h
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 016

Poniedziałek, 9 lutego 2015 · dodano: 09.02.2015 | Komentarze 2

Masakra dnia dzisiejszego :-) 

Do pracy niezłe grzazniecie i zarzucanie na bocznych nieodsniezonych drozkach. Dojechalem bardzo mocno zdyszany jadąc niestety ale tempem emeryta. W ciągu dnia jeszcze dosypalo trochę białego puchu i jeszcze będąc w pracy postanowiłem powrot zrealizować głowna droga. Przy założeniu dotrzymalem tylko do Brzezinki gdzie nie wytrzymując naporu blaszakow z lewej i przyprawionej breji z prawej, juz nie wspominając o zimnych kałużach, ucieklem w boczne uliczki. I tu zaznalem troszkę spokoju grzebiąc sobie równo i spokojnie w kierunku domu. Trzeba było tylko uważać na zaspy usypane przez właścicieli posiadłości oraz na wszedobylski Lod schowany pod warstwa białą. Nie wspomne ze ponownie dojechalem umordowany, a to tylko 7km :-) 

Chyba na razie będzie pass z rowerem i przesiadka na jazdę zmotoryzowana. Ehh
Kategoria praca