Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pablo84 z osady Mysłowice. Mam przejechane 56536.65 kilometrów, Kulam się 18.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 95.20km
  • Czas 06:53
  • VAVG 13.83km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Sprzęt "Biała Strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rysianka i Wielka Racza

Niedziela, 11 września 2016 · dodano: 12.09.2016 | Komentarze 5

Kreska z wyjazdu po górkach

Wczoraj było podejście numer dwa do planowanego wyjazdu po górkach. Tym razem wszystko udało się bez przeszkód, jedynie nie dopisała ilość chętnych osób. Ale to i tak nie wpłynęło na realizację planów i wraz z Filipem spotykamy się po 5 na katowickim dworcu. Pora dzika jak dla mnie a tam ruch jak w ulu. 5.28 ruszamy pociągiem do Rajczy skąd o 8:30 zaczynamy pierwszy podjazd. Wjeżdżamy żółtym szlakiem na Rysiankę a później drogami przeciwpożarowymi.





Końcówkę musiałem podprowadzić bo kamienie nie pozwalały mi jechać.



Pod schroniskiem krótki odpoczynek i jedziemy szlakiem na halę lipowską i zjeżdżamy żółtym pieszym do Rajczy.




Zakupy płynów bo upał powoli daje się we znaki i ruszamy asfaltem w kierunku drugiego wyznaczonego celu - wjazd na Wielką Raczę. I tak jedziemy przez Rycerkę Dolną i Górną do Roztoki. Tam odpoczywamy nad strumykiem i robimy popas kaloryczny przed wjazdem. Zrozumiałem Filipa że ma być krótki stromy podjazd a później chwila luźniejszego wjazdu i tak też się nastawiłem psychicznie :) Jak się okazało błędnie - po przerwie od razu był podjazd szlakiem pieszym żółtym i jak na początku dawałem radę to po około 300-500m zacząłem się łamać i odpuściłem. Resztę już wprawadziłem rower z krótkimi momentami podjazdów. Szacun w tym miejscu dla Filipka który całą trasę podjechał i widać było że mu zaniżam tempo :D Na szczycie na Wlk Raczy robimy 40min przerwę na opalanko i napajanie się widokami jakie nas raczyły z każdej strony.




 
O 14:30 ruszamy szlakiem granicznym czerwonym aż do przełęczy Graniczne. Przyznam że po drodze każdy większy podjazd musiałem wpychać rower - nie tyle że nie miałem sił lecz psychicznie się nastawiałem na NIE. Po drugie skwar z nieba dawał się też we znaki. Z przełęczy już asfaltem jedziemy wzdłuż rzeczki Slanica i miejscowości Sól aż do Rajczy. Przez głupotę łapiemy wcześniejszy pociąg i takim sposobem o 20:30 melduję się w domu. Dzień był bardzo udany, męczący i dający do myślenia co należy poprawić w jeździe - WSZYSTKO ::)


Komentarze
pablo84
| 15:31 wtorek, 13 września 2016 | linkuj limit Panie Ty mi tu nie chybuj tylko w następną sobote jedziemy w okolice Wisły
pablo84
| 15:27 wtorek, 13 września 2016 | linkuj tylko myśmy mieli rowery reszta napotkanych ludziów była z buta, dlatego może być pieszy :D
limit
| 05:26 wtorek, 13 września 2016 | linkuj Pięknie. Gdyby to była sobota to bym się chyba zdecydował.
gizmo201
| 02:58 wtorek, 13 września 2016 | linkuj Dzięki za wypad
gizmo201
| 02:57 wtorek, 13 września 2016 | linkuj Rowerowym na racze było
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!