Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pablo84 z osady Mysłowice. Mam przejechane 56536.65 kilometrów, Kulam się 18.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 103.72km
  • Czas 04:57
  • VAVG 20.95km/h
  • VMAX 60.90km/h
  • Sprzęt "Biała Strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd wokół woj. śląskiego - Cieszyn-Godów-Rybnik

Sobota, 7 listopada 2015 · dodano: 07.11.2015 | Komentarze 0

Kreska z dzisiejszego przejazdu

Dzień zaczynam dość wcześnie... pobudka przed 6 a zbiórka pod mysłowickim Urzędem Skarbowym o 6:45. Notabene jakoś tak zaczyna się to miejsce spotkań robić regułą :) Na miejscu o ustalonej godzinie oprócz mnie zjeżdzają się jeszcze szwagier Artur (z którym dziś kończę rajd dookoła woj śląskiego) i kuzyn Przemek. Miały być jeszcze dwie osoby ale z przyczyn niezależnych odpadły z wyjazdu.

Spokojny przejazd w stronę katowickiego dworca PKP gdzie przyjeżdza przyśpieszony  pociąg Koleji Śląskich - opóźniony tylko o 10min :D. Paranoja. 

Wsiadamy do cuga a tam "siema siema". Patrze a jedzie Patyk i Andrzej :D Chwila gadki czas zlatuje niemiłosiernie i chłopaki wysiadają w Pszczynie na dojazd na ustawkę Domina i Maria. My "pędzimy" dalej Kolejami Śląskimi w stronę Goleszowa gdzie wysiadamy i ruszamy już swoimi siłami w trasę ku dokończeniu zapętlania trasy rajdu dookoła woj ślaskiego. Raptem około 30km ale trzeba było dokończyć skoro wcześniej źle zaplanowałem przejazd ;/ Mój błąd ;/


Wpierw obieramy kierunek Cieszyn. Bez przeszkód docieramy pod wskazany adres pod Muzeum Drukarstwa ale punkt zamknięty i podcina mi lekko moralne skrzydła. Chciałem się podbić jako ostatni brakujący punkt do złotej odznaki Szlaku Zabytków Techniki a tu lipa... Karteczka że z powodu awarii ZAMKNIĘTE. ehhh.

Jedziemy pod Muzeum Cieszyńskie i tam ok 11 podbijamy się w wieży widokowej.




 Miły pan Portier informuje że za niespełna godzinkę ma zacząć padać deszcz. Bierzemy tą informację z przymrużeniem oka. Jednak jak się później okazuje miał chłopek rację dokładnie o 11:55 zaczyna padać drobna mżawka która towarzyszy nam przez całą czeską część wycieczki.

Gdy wracamy na "polską" część w okolicach Gołkowic przestaje padać z nieba i już w takim klimacie podbijamy ostatni punk na obowiązkowej trasie rajdu wokół woj śląskiego w Godowie.


Wtedy następuje lekkie rozprężenie i mapa już tak nie chce współpracować z moim mózgiem :P Trochę błądzimy i po ukręceniu kilku dobrych kilometrów wylatuje ponownie w Godowie hehe.




Później już jakoś ogarniam i jedziemy w stronę Rybnika, po drodze wykorzystując zielony szlak przez Radlin. Tymże  też szlakiem dojeżdzamy do zabytkowej kopalni Ignacy gdzie podbijam kolejny potrzebny do weryfikacji punkt w książeczce Zabytków Techniki woj śląskiego. Yupiiii dzień jak najbardziej na plus bo dwa tematy z planowanych na ten sezon zostały dzisiaj zamknięte i będzie teraz weryfikacja...

Później już tylko zjazd do i przejazd ulicami Rybnika w stronę dworca PKP tamże. Odwiedzamy jeszcze Orlenka aby ogrzać się przy cieplutkiej i jakże smacznej kawce. Warte wspomnienia jeszcze fakt, iż większość ludzi jadących powrotnym pociągiem do Katowic jechało na Mayday - zresztą nie dało się tego nie zauważyć (albo naćpani w sztok albo nawaleni jak beka albo wyglądali jakby spoza systemu) hehe i tak też naszła nas wena na opowieści na temat przeżytych chwil jakże wspaniałych w polskim MONie i braku tej frajdy dla obecnej młodzieży. 

Było dobrze w tempie tylko ostatnie 10km z Katowic na kwadrat w obfitym opadzie, który już i tak nie miał wpływu na ocenę całego wyjazdu :D



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!