Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pablo84 z osady Mysłowice. Mam przejechane 55989.67 kilometrów, Kulam się 18.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 13.27km
  • Czas 00:39
  • VAVG 20.42km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Kalorie 294kcal
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Czwartek, 12 grudnia 2013 · dodano: 12.12.2013 | Komentarze 2

dzisiaj nic by nie skłaniało mnie do opisu dzisiejszej trasy ponieważ była standardowa. Ale był jeden malutki niuans który spowodował ten wpis...

dzisiaj miałem pierwszą glebę w tym sezonie.

Na Brzęczkowicach wyjechał mi jakiś kolega na ostrzaku i włączyła się fantazja. Chwilę za nim pocisłem ale na tym bieżniku co mam założony to długo nie jestem w stanie przywoicie pojechać i mi uciekł. Ale w głowie została ta chwila i jechałem już szybciej niż pozwalały warunki. Na Kosztowach na rondzie (w zasadzie to już kilkaset metrów do pracy) przy zjeździe z niego tracę przyczepność i jeeeebbbb na prawą stronę. Pozbierałem się, szacuję straty - rozwalone dość mocno spodnie przeciwdeszczowe i potargane trochę getry na kolanie, rozwalona rękawiczka przy podparciu upadku - a w międzyczasie podjeżdza Straż Miejska. Pytają czy wszystko w porządku i czy nie wezwać lekarza?! Dziękuję za zainteresowanie i oferowaną pomoc ale obędzie się bez tego ponieważ tylko lekko przetarte mam kolano dzięki tym dwóm warstwom ciuchów. W lekkim szoku docieram do pracy.
Kategoria drugi napęd, praca



Komentarze
pablo84
| 16:01 piątek, 13 grudnia 2013 | linkuj lekko stłuczone kolano, a w sprzęcie trochę przetarty bok na kierownicy i pedale. Szukam materiału na łatki :)
limit
| 06:32 piątek, 13 grudnia 2013 | linkuj Musiało wyglądać efektownie skoro Straż Miejska się zainteresowała :-) Ale pewnie nie mają doświadczenia w takich zdarzeniach i nie wiedzą, że trzeba się naprawdę solidnie wyp...lić na rowerze, żeby lekarz był potrzebny :-D
Dobrze, że straty tylko w ciuchach. Choć podejrzewam, że na drugi dzień odezwie się jakiś naciągnięty mięsień. Przynajmniej u mnie zawsze coś tam wyłaziło.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!