Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pablo84 z osady Mysłowice. Mam przejechane 55989.67 kilometrów, Kulam się 18.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:382.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:53
Średnia prędkość:18.31 km/h
Maksymalna prędkość:43.80 km/h
Suma kalorii:8017 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:31.86 km i 1h 44m
Więcej statystyk
  • DST 31.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Kalorie 662kcal
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPOD

Niedziela, 7 kwietnia 2013 · dodano: 07.04.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj wyjątkowo do pracy ale tylko posiedzieć 4godzinki. Korzystając że o 18 kończyłem pracę i pogoda była sprzyjająca do pojeżdzenia wybrałem się okrężną drogą do domu. Z Kosztów przez Starą Wesołą trochę czerwonym szlakiem do drogi co prowadzi na Adama (Katowice-Giszowiec). Tam na cmentarz na chwilkę odwiedzić babcię, później trochę pokręciłem się po okolicy i pojechałem przez Nikiszowiec, Janów do domu.

Dzisiaj pierwsze kilometry na nowym liczniku... dlatego też byda se pisoł o kaloriach, temperatura pomijom bo jest to obiektywny odczyt.


A taki był widok z czerwonego szlaku z okolic drogi na Adama (po lewej wieża nadawcza a po prawej KWK na Wesołej). No i jeszcze utrudniujący życie rowerzystą śnieg :(
dzisiejszy widok z trasy © Pablo84
Kategoria praca, spacerowo


  • DST 14.41km
  • Czas 00:55
  • VAVG 15.72km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Sprzęt "czarna strzała"
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Piątek, 5 kwietnia 2013 · dodano: 05.04.2013 | Komentarze 0

uffff...

dzisiaj to była masakra. chodniki i drogi przejezdne czasem leżał śnieg. Ale na powrocie pojechałem przez nowobudowane osiedle domków a tam pełno wody i rozmokłego śniegu. kilkanaście razy byłem zmuszony do zejścia (właściwie do awaryjnego zeskoku przy uślizgu bądź ugrzęźnięciu kółek) i przeprowadzenia kilku metrów pieszo rowerka. jeszcze w tak kiepskich warunkach to nie miałem okazji jeździć...
Kategoria praca